niedziela, 14 kwietnia 2013

Jarmark Wielkanocny

Jarmark wielkanocny już dawno za nami- w tym poście krótka relacja. Opóźnienie stąd, że ja byłam zmuszona troszkę przystopować z obowiązkami odnośnie różnych projektów, ponieważ kręgosłup odmówił mi posłuszeństwa. A i psychika dopomina się odpoczynku :(

Ale przejdę do sedna -poniżej niezwykła galeria, która ukazuje piękne rękodzieło ale przede wszystkim wielkie serca ludzi z różnych zakątków Polski, którzy zechcieli pomóc Arturkowi.


Anetta Hawro - Słomniki




Anita Glińska - Częstochowa
http://pracowniabutterflyart.blogspot.com/2013/02/wzgorze-tworczych-serc.html

Anna Stupecka - Świdnica


Beata Osin - Niedrzwica Duża


Bogna Folga - Zabrze
http://handmadebodzi.blogspot.com/



Danuta Angulska - Ełk


Elżbieta Podrażka - Skierniewice
http://czarymaryzmaterialu.blogspot.com/


Emilia Konopko - Tykocin
http://kornelia-handmade.bloog.pl/


Ewa Bera - Częstochowa


Ewa Woźny - Jarosław


Gosia Mankiewicz - Żory



Irena Kaźmierska - Warszawa
http://kazmierskai.blogspot.com/




Janina Brunka - Karsin
http://janeczkowo.blogspot.com/


Justyna Skoczylas Janowska - Dzierżoniów
http://pasjejustychy.blogspot.com/


Kamila Kwiatkowska - Sztabin
http://handmadowo.blogspot.com/


Kaśka Orlikowska - Łódź
http://pracowniakatki.blogspot.com/


Teresa Sadło - Bychawa
http://ataksobierobie.blogspot.com/


Weronika Knap - Krasnystaw
http://weronkaa84.blogspot.com/


Katarzyna Krzemińska - Katowice
www.szmatrix-sklep.blogspot.com


Agnieszka Kuzaj - Czyżowice
http://handmadebymama.blogspot.com/


Anna Strutyńska - Jaworzno








Justyna Kucharska - Skaryszew
http://jasminyrekodzielo2.blogspot.com/




Paula Ptasznik - Jaworzno


Julia Ptasznik - Jaworzno


Jolanta Radomska - Poznań
http://dollswithheart.blogspot.com/


Rękodzieło podarowane przez Centrum Nauki i Biznesu ŻAK
http://zak.edu.pl/


Natalia Woźnica -Tarnowskie Góry



Tak, te wszystkie cudeńka można było zakupić na "Stoisku dla Arturka". Pogoda nas nie oszczędzała, było zimniej niż podczas jarmarku w grudniu. Ale nasi wolontariusze dzielnie stawili czoła wszelkim przeciwnościom i z całym zaangażowaniem podeszli do obowiązków. Uzyskanie dobrego wyniku ze sprzedaży było o tyle trudniejsze, że było bardzo mało osób odwiedzających jarmark. 


Niektóre z rękodzieł sprzedały się jeszcze zanim tak naprawdę rozpoczął się kiermasz :D mieliśmy wiele niezwykłych "perełek" i uwierzcie rozstawaliśmy się z nimi z ogromną trudnością bo chciałoby się mieć te wszystkie cudowności. Ogromnym powodzeniem cieszyły się ręcznie szyte lalki -anioły, zające, króliki, koty, sowy. Tak się składa, że znam losy jednej z nich i zdradzę Wam, że stała się nieodłącznym przyjacielem pewnej ośmiolatki. Pudełka drewniane ozdobione metodą decoupage również rozeszły się jak świeże bułeczki. Wyroby z papierowej wikliny, z masy solnej, przedmioty haftowane wszystkie te cudowności cieszyły się ogromną popularnością.


Na zdjęciu poniżej akcent nie tyle słodki co niezwykle sympatyczny ponieważ łączy się z niedawno zawartą znajomością. Mama Igi -dziewczynki z którą Patusia była w jednej sali w szpitalu zadzwoniła kilka dni przed jarmarkiem z propozycją, że upiecze dla nas babeczki i ciastka. Wyglądają imponująco a smakują jeszcze lepiej. Martuś bardzo Ci dziękuję za te słodkości, wszystkie zostały sprzedane :*



Na koniec pozostaje mi tylko podzielić się z Wami wynikiem sprzedaży 745,50 zł  :D jesteśmy bardzo zadowoleni i ogromnie wdzięczni. Kwota ta została już wpłacona na subkonto Arturka w Fundacji MATIO.
Bardzo gorąco dziękuję wszystkim artystom, którzy zdecydowali się pomóc przekazując swoje prace, dziękuję również za niezwykle sympatyczne maile i zapewnienia o chęci pomocy na przyszłe akcje.
Dziękuję również moim wolontariuszom, którzy jak zwykle nie zawiedli -jesteście kochani.




6 komentarzy:

  1. Gabrysiu, dziękuję za taka prezentację prac. Tyle pracy w to włożyłaś! Kiedy następny kiermasz, mam zamiar znowu coś wysłać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkie prace cudowne!!! A najpiękniejsze jest w nich to, że na pewno dane z serducha :) też czekam na następny kiermasz. Buziole dla Arturka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny był ten kiermasz aż żal że się skończył. Ja też czekam na informację o następnym, wyślę bardzo chętnie coś dla Arturka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chcę powiedzieć, że wszystkie rzeczy były piękna, a ciasteczka przepyszne! :) Ania Z.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziewczyny kochane :* dziękuję Wam bardzo. Następna "okazja" to Festyn :) prawdopodobnie będzie 8 września a na nim przewidujemy stoisko z rękodziełem więc na pewno skorzystam z Waszych propozycji. Dzięki Wam aż człowiekowi się CHCE ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. GABRYSIU BARDZO SIE CIESZĘ ŻE MOGLAM UCZESTNICZYC W TYM SZCZYTNYM CELU.POZDRAWIAM CIE BARDZO SERDECZNIE I ZAPRASZAM DO SIEBIE:)))BUZIAKI.

    OdpowiedzUsuń