sobota, 26 maja 2012

Zostań dawcą szpiku!


    Jutro czyli 27 maja 2012r. w Krakowie, a dokładniej w Centrum Kultury Studenckiej Uniwersytetu Rolniczego, al. 29 Listopada 50, między 11.00 a 17.00 będzie można oddać krew i zarejestrować się jako dawca szpiku. Innymi słowy można podarować komuś życie.

    Wiem, że dość na wariackich papierach taka decyzja ale myślę, że naprawdę warto, zwłaszcza, że jest to stosunkowo niedaleko, a takie akcje odbywały się już w Rzeszowie i Włocławku, a będą w Warszawie, Łodzi i Jaśle. Jeśli kiedyś nad tym się zastanawialiście to teraz jest Wasza chwila.

    Ja jadę, jeśli chcecie się przyłączyć to pociąg z Jaworzna-Szczakowej odjeżdża o 10:12 (cena biletu 15zł) trzeba wziąć ze sobą dokument tożsamości z numerem PESEL. Można być po małym, nietłustym posiłku.
UWAGA: jeśli przyjdą max 3 osoby to pojedziemy samochodem.

MYŚLĘ, ŻE TO ZNAKOMITY SPOSÓB UCZCZENIA ZARÓWNO 
DNIA MATKI JAK I DNIA DZIECKA 

O tym, że naprawdę warto przekonacie się zaglądając tutaj :)

środa, 23 maja 2012

Echa weekendu

    Ostatni weekend spędziliśmy bardzo rodzinnie. Wreszcie odważyliśmy się zabrać Arturka do ludzi. W sobotę byliśmy u prababci Felicji, przy okazji poskakaliśmy na trampolinie z kuzynem Dominikiem.



    Natomiast popołudniu mieliśmy gości, ciocię Kasię z Oliwią z Siemianowic Śląskich i babcię Elę. Z Papką porwałyśmy dziewczyny na spacer i plac zabaw.
    W niedzielę pojechaliśmy do pra prababci Marysi na Żródła. Godnym uwagi jest fakt, że nasza babcia ma już 101 lat. Jest w bardzo dobrej formie :) niesamowite jest to, że ma znakomitą pamięć, wzrok i na nic się nie skarży jak to w zwyczaju ma większość Polaków. Tylko podziwiać. 


    My przy okazji wizyty na wsi mieliśmy frajdę oglądać z dziećmi zwierzęta, które widziały wcześniej tylko na obrazku lub w telewizji. Nie chce nawet zgadywać co myśleli sobie o nas mieszkańcy Źródeł jak robiliśmy zdjęcia krowom i kurom :D Patrycja od czasu tego wyjazdu ma ulubione powiedzonko. W sytuacji gdy ktoś zrobi lub powie coś zabawnego to na pewno usłyszy od niej "Jesteś jak kogut w sianie".

    To już było drugie spotkanie Arturka z pra prababcią, za pierwszym razem był co prawda jeszcze w brzuszku ale na jej 100-letnich urodzinach.


Na dzień dzisiejszy zarówno Artur jak i Patrycja mają katar i kaszel, więc z kolejnymi wizytami trzeba będzie poczekać. Mam nadzieję, że kiedyś przywyknę do tego stanu rzeczy, jak na razie na widok ZNÓW cieknących nosków energia mnie opuściła. A tu pewnie trzeba będzie walczyć z chorobą przez jakieś dwa tygodnie jak poprzednimi razami.



poniedziałek, 21 maja 2012

Naprawdę bardzo fajny dzień :)

    Wczoraj miałam prawdziwy dzień mamy :D i data w tym momencie ma naprawdę najmniejsze znaczenie. To nic, że najpierw z tych słodkich usteczek usłyszeliśmy "baba" potem "tata" i to już nastąpiło parę dobrych tygodni temu. No dobrze przyznam, że troszkę ukłuło ;) ale teraz jestem tak dumna i szczęśliwa, że trudno to wyrazić bo wczoraj właśnie usłyszałam przepiękne "mama" :) :) :)  Wcześniejsze wyrazy były raczej dźwiękami, które towarzyszyły nam przez parę dni po czym Arturek o nich zapominał. Mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej bo wymawia to słowo z upodobaniem tak często, że mamusia się rozpływa :P

    Wczorajszy dzień nie tylko z tego powodu był szczególny. Dotarły do nas paczki ze wspomnianej przeze mnie wcześniej Zbiórki przedmiotów i żywności zorganizowanej przez Parlament Studencki Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach.


    Arturkowi najbardziej zaświeciły się oczka na widok słoiczków z jedzonkiem, bo je uwielbia- musimy się pochwalić, że ma już cztery ząbki.
    Pati oczywiście też była pod wrażeniem i nie byłabym sobą gdybym nie zacytowała: "kochane są te ciocie przyniosły mi mydła do kolekcji". No właśnie bo chyba jeszcze o tym nie wspominałam Papka uwielbia wszystko co pachnące: papier i chusteczki zapachowe a najbardziej mydełka, które kolekcjonuje :)
   W paczkach były artykuły spożywcze, chemiczne ale też ubranka i zabawki.

    Dziś Tomek odbierze paczkę dla Arturka z Hufca ZHP Jaworzno, którego władze też zorganizowały zbiórkę i z tego co wiemy będą kolejne :)
    Naprawdę doceniamy starania i bardzo ale to bardzo dziękujemy. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że jest tyle dobrych duszyczek, tylu ludzi, którzy chcą pomagać. Bo po prostu taka jest prawda, że nie dalibyśmy sami rady, szczególnie finansowo. Ale, znowu to zaznaczę i będę powtarzać, że psychiczne wsparcie jakie od Was dostaje jest dla mnie równie ważne.  DZIĘKUJEMY



środa, 9 maja 2012

Znowu chory :(

    Od uporania się z Arturkowym zapaleniem oskrzeli minęły niespełna dwa tygodnie i znowu powtórka z rozrywki, tylko tym razem nie chciał tak szybko zdrowieć ten nasz łobuziak, konieczna była zmiana antybiotyków. No i ten przeklęty katar :(  nieprzespane noce, a w dzień drzemki też na raty, brak apetytu, zwracanie tych małych ilości, które z trudem udawało się mu podać.  
    Znowu ze wstrzymanym oddechem odczytywaliśmy wskazania wagi. Niestety Arturek ma sporo do nadrobienia. Na dodatek pojawiło się też krwawienie z nosa, na razie tylko dwa razy. Choroba przeciąga się już ponad drugi tydzień, ale obserwujemy poprawę. Co jest najfajniejsze w tych wszystkich przejściach Arturek nie traci humoru :)



  







    Do tego mijają nas wydarzenia, które toczą się poza naszymi czterema ścianami: spotkania rodzinne i te w gronie znajomych, Chrzciny bratanka no i koncert dla Arturka zespołu T-rust. Z małym nie mogę wychodzić na spacer to i Patka jest poszkodowana, codziennym histeriom nie ma końca. Przytłacza mnie ta nasza rzeczywistość. Gdyby nie rodzina i przyjaciele byłoby ciężko przetrwać- dziękuję :*

   Wracając do koncertu to jeszcze raz bardzo dziękujemy organizatorom, mam nadzieję, że możemy spodziewać się następnych tego typu imprez. Pieniążki, które wpłynęły na subkonto w Fundacji zostaną przeznaczone na pokrycie części miesięcznych wydatków na leki i odżywki dla naszego synka.
    Wkrótce odbędzie się "Zbiórka żywności i rzeczy dla Arturka" zorganizowana przez Parlament Studencki Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. Nie ukrywam, że akcja ta bardzo odciąży nasz rodzinny budżet. Dziękujemy.